Baza pod makijaż to dla mnie ważny element na większe wyjścia. Przetestowałam już różne bazy pod makijaż, ale ta od Miya - naturalna baza - "bez efektów maski" sprawdza się zawsze idealnie i nigdy jeszcze mnie nie zawiodła. 

Kiedyś byłam przeciwniczką bazy pod makijaż, bo każda dosłownie każda zawsze albo mnie zapychała, albo nie chciała się łączyć z podkładem i tworzyła "kluski". To strasznie denerwujące i na jakiś czas odpuściłam sobie stosowanie bazy. Jakiś czas temu na promocji w Hebe znalazłam właśnie bazę od Miya  . 
Oczywiście na początku nie byłam przekonana, obawiałam się że będzie to kolejny nietrafiony zakup, ale myliłam się.

Kiedy znalazła się w pudełku od Pure Beauty  wiedziałam, że to sprawdzona firma i, że baza na pewno mi się przyda. 

Dlaczego właśnie naturalna baza od Miya? 

Baza jest dość gęsta, ale nie przeszkadza to w jej aplikacji. Ma biały kolor, ale po nałożeniu pięknie się ujednolica z kolorem twarzy. Skład bazy jest bardzo prosty, nie uczula a dodatkowo można ją także stosować w okolicach oczu i na powieki. Cienie też fajnie z nią współpracują.

zdjęcie pochodzi ze strony: https://miyacosmetics.com/produkt/naturalna-baza-pod-makijaz/

Wiadomo, że ile ludzi tyle opinii na temat danego kosmetyku. Jednak ta baza jest godna polecenia i na stałe już znalazła się w mojej kosmetyczce.

Czy Ty używasz bazy pod makijaż?