wtorek, 17 listopada 2020
Perfumy Mon Rouge - list miłosny do współczesnej bohaterki. Yves Rocher i nowość do pokochania.
Ostatnio brakowało tu kosmetycznych recenzji, wiec staram się nadrobić.
Na pierwszy ogień idą perfumy, czyli to co każda kobieta ma w większej ilości, a jeśli nie to na pewno ma jakieś swoje ulubione zapachy.
Dziś na tapetę wrzucam wodę perfumowaną, bo to coś co kocha każda kobieta. Dokładnie zapach Mon Rouge - Yves Rocher A kocha je także kobieta, która stworzyła ich zapach - mistrzyni perfumiarstwa Carolina Dumur.
Zapach jest niesamowity, łączy w sobie nutę elegancji, słodyczy i orzeźwienia. Można wyczuć także zapach owoców i kwiatów. A to wszystko zamknięte w flakonie, który w całości razem z korkiem powstał z recyklingu.
Czy to nie cudowne, że coraz więcej firm dba o planetę i o ludzi?
Wracając do nut zapachowych, to znajdziemy tu słodka śliwkę w otoczeniu irysów, czarnej porzeczki, paczulii oraz neroli. Każdy z składników dodaje perfumom czegoś innego, ale zapach tworzysz Ty.
Można powiedzieć, że perfumy wywołują pozytywne emocje. Utrzymują się nawet do 9 godzin, miałam wrażenie, że za każdym razem kiedy ich używałam wyczuwałam inny zapach. Raz słodki i pudrowy, raz pikantny, a kolejnym razem orzeźwiający. Podejrzewam, że to kwestia nastroju i pogody za oknem. Te perfumy znajdą swoje miejsce w mojej kolekcji. Jestem totalnie zaskoczona, że można stworzyć taki zapach, który napełnia kobietę pozytywną energią.
Na pewno na moim blogu pojawią się jeszcze recenzje kosmetyków tej firmy, bo jeszcze trochę czeka na testy.
Znacie markę Yves Rocher? Jakie perfumy królują u Was jesienią?
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Takie bukiety to ja lubię, kiedy można dany zapach odebrać na parę sposobów.
OdpowiedzUsuńTak, to jest bardzo fajna opcja :)
Usuńciekawy jest ten zapach, akurat go mam. Fajnie wypada
OdpowiedzUsuńNawet bardzo fajnie :)
UsuńCiekawa jestem, czy ten zapach przypadł mi do gustu. Zapowiada się obiecująco, ciekawe więc czy tak faktycznie jest :)
OdpowiedzUsuńJest, jest :) jeśli lubisz takie nuty zapachowe, to myślę, że Ci się spodoba :)
UsuńMarkę bardzo sobie cenię, ale tego zapachu jeszcze nie znam. Najbardziej lubię ich produkty z zielonym punktem :)
OdpowiedzUsuńDzięki za info, zobaczę sobie :)
UsuńBardzo lubię kwiatowe nuty w perfumach i wodach toaletowych. Duże znaczenie ma dla mnie również to, że zapach z jednej strony jest elegancki a z drugiej można go używać na co dzień.
OdpowiedzUsuńTak, to jest fajne, że woda czy perfumy można odebrać inaczej :) Mój mąż mówi, że te pachną czymś piękny :D
UsuńZ Ives Rocher kiedyś namiętnie zamawiałam balsam do ciała brzoskwiniowy z takim zielonym korkiem w przejrzystej butelce. Potem zrobili też perfumy z tej serii i też je kupowałam. Dawno od tego odeszłam, przypomniałaś mi o marce i muszę sprawdzić, czy ten balsam jest jeszcze w sprzedaży.
OdpowiedzUsuńJa dopiero poznaję się z tą marką, ale widzę że będzie to miłość :) Balsamy uwielbiam :)
UsuńKiedyś czesto kupowałam kosmetyki marki Yves Rocher teraz już ich nie stosuje.zapachnjednak wydaje się mi ciekawy
OdpowiedzUsuńSzkoda, że już nie kupujesz, bo myślę, że zapach jest wart uwagi :)
UsuńJak dla mnie 9 godzin na perfumy to dość mało. Chyba, że naprawdę spodobałby mi się zapach i byłby to tzw. perfum na codzień :)
OdpowiedzUsuńPerfumy na co dzień to też fajny pomysł :) 9 godzin to naprawdę sporo według mnie :)
UsuńMarkę kojarzę, jednak jeszcze nic z niej nie miałam. Te perfumy mnie zainteresowały, nuty zapachowe są w moim typie, więc może się na nie skuszę. :)
OdpowiedzUsuńSuper :) buty zapachowe niby nie jakieś odkrywcze, a zapach naprawdę boski :)
Usuńpiękne zdjęcia, kocham perfumy, tych jeszcze nigdy nie wąchałam, słabo znam Yves Rocher
OdpowiedzUsuńDziękuję :) ja też dopiero poznaję :)
UsuńPodoba mi się odpowiedzialne podejście firmy do ekologii. Tak trzymać. I to już drugi zapach ze śliwką, który dzięki recenzji chcę przetestować.
OdpowiedzUsuńTak, podejście firmy jest bardzo fajne i wiele innych firm powinno brać przykłąd :)
Usuńprzepiękne zdjęcia! Podoba mi się to, że to bardzo świadoma marka, dlatego z chęcią bym sprawiła sobie flakonik ich perfum :-)
OdpowiedzUsuńZapach myślę że będzie dla mnie idealny. Uwielbiam nowości, czyli będę mieć ten zapach.
OdpowiedzUsuńBardzo podobają mi się Twoje zdjęcia. Co do perfum nie miałam okazji ich testować.
OdpowiedzUsuńZaciekawiłaś mnie tą wielowymiarowością zapachu :D Muszę go wywąchać stacjonarnie i może sobie sprawię :)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze okazji wsadzić swojego nosa w ten zapach...chociaż w ogóle zapachy YR są mi raczej słabo znane - ale sama nie wiem dlaczego?
OdpowiedzUsuń