Autor szablonu: Ariana dla WS | Blogger | X | X | X | X

niedziela, 9 lutego 2020

"Ania, nie Anna" - co powiedziałaby Lucy Maud Montgomery na propozycję Netflixa?
Hej hej :) 

Netflix to kopalnia świetnych seriali, filmów, seriali dokumentalnych i całej masy propozycji na wieczór czy weekend. Ostatnio przekopywałam wszystkie propozycje w poszukiwaniu czegoś dla siebie. Długo mi zajęło nim zdecydowałam się na "Ania, nie Anna". Nie wiem dlaczego tak późno i dlaczego tak mało sezonów :P

Ekranizacja jaką stworzył Netflix, to kultowa powieść Lucy Maud Montgomery "Ania z Zielonego Wzgórza" znajdziemy ją pod tytułem "Ania, nie Anna".



"Ania, nie Anna" - co powiedziałaby Lucy Maud Montgomery na propozycję Netflixa?

Cudownie znów było wrócić do świata szalonej Ani, sieroty która znajduję swój dom na Zielonym Wzgórzu u Maryli i Mateusza. Początkowo rodzeństwo nie jest za tym aby Ania z nimi zamieszkała, ale dziewczynka robi wszystko by zostać, może być nawet chłopcem - chce żeby Maryla nie odsyłała jej do sierocińca. 






Ania zostaje na Zielonym Wzgórzu, na początku nie jest dobrze przyjęta - wszyscy się z niej śmieją, szczególnie w dzieci w szkole z jej rudych włosów. Dziewczyna przeżywa kolejne rozczarowania, więc postanawia uciec, chce wrócić do sierocińca. Na szczęście Mateusz odnajduje Anię i sprowadza ją z powrotem na Zielone Wzgórze. Odtąd Anie spotykają same miłe rzeczy, jej przyjaźń z Dianą ciągle się rozwija. Poznaje nowe osoby, tworzy klub pisarski, maluje włosy na zielono, a później musi je obciąć przez co wygląda na chłopaka.

źródło

Losy Ani toczą się różnie, raz jest lepiej raz gorzej. Ania to marzycielka i zawsze wierzy, że wszystko może się zdarzyć dlatego zawsze jest przygotowana na najgorsze.
Kto czytał książki Lucy Mont Montgomery wie jak potoczyły się losy rudowłosej Ani i jej przyjaciół, czy Ania znalazła miłość, która była z nią od początku pojawienia się na farmie u Maryli i Mateusza?




Niestety Netflix zakończył produkcje na trzecim sezonie i z tego co udało mi się wyczytać, nie będzie jej kontynuował. Wielka szkoda, bo zarówno aktorzy jak ich gra bardzo mi się podobała, każdy odcinek oglądałam z zapartym tchem. Uśmiałam się i płakałam, bardzo wzruszający serial. Czasem każdemu z nas potrzebne są łzy, więc dobrze, że są takie ekranizacje.


Oglądacie czasem seriale na Netflixie?




4 komentarze:

  1. Nie oglądam niczego na Netflixie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Chcę oglądnąć, ale jakoś nie mogę się za nią zabrać :) Już tyle pozytywnych opinii o nim słyszałam, że chyba czas najwyższy.

    OdpowiedzUsuń
  3. Skoro tak, to chyba obejrzę. Dzięki "Ani z Zielonego Wzgórza" polubiłam czytanie. Przeczytałam chyba w 5 klasie wszystkie części, a dla dziecka to naprawdę wyczyn :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie oglądam seriali na Netflixie, ale może na ten kiedyś znajdę czas :D
    Szkoda, że nie będą robili kontynuacji :/ Pozdrawiam!
    wy-stardoll.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Zostawiając komentarz wyrażasz zgodę na gromadzenie danych osobowych zawartych w komentarzu takich jak np. nick, imię i nazwisko, adres e-mail. Dane te nie będą wykorzystywane przez Administratora Bloga.