wtorek, 7 stycznia 2020
Chrobotek we wnętrzu - niebanalny pomysł na efektowną dekorację czy zbędny wydatek?
Chrobotek - Pani Kropka dekoruje
Jak mówi nagłówek, swój chrobotek znalazłam u Justyny z profilu Pani Kropka dekoruje. Justyna tworzy obrazy oraz kubeczki i inne cuda z udziałem chrobotka.
Pewnie zastanawiacie się co to jest ten chrobotek? Nazwa przyjemna dla ucha, ale mało mówi jak ktoś się kompletnie na tym nie zna.
Już spieszę Wam wytłumaczyć.
Chrobotek reniferowy - czyli do sedna..
Jest to porost, zwany potocznie mchem Islandzkim. Spotkamy go w tundrze, gdzie pokrywa ogromne powierzchnie. W Polsce także występuje, ale jest częściowo chroniony.
Justyna w swojej pracowni wykorzystuje chrobotek sprowadzony z północnej Skandynawii, to właśnie tam przechodzi wszystkie etapy, aby móc go wykorzystać w pracach i aby zdobił nasze wnętrza.
Co nie co już wiecie o chrobotku, więc przejdźmy do pielęgnacji.
Jak dbać o chrobotka?
Nie wolno go podlewać, jest to roślina niewymagająca. Wystarczy raz na jakiś czas przetrzeć go wilgotną ściereczką, jeśli zajdzie taka potrzeba. Najlepiej spisuje się kiedy postawimy go w łazience, ponieważ tam jest największa wilgotność powietrza.
Chrobotek po raz trzeci..
W moim odczuciu jest to ponadczasowa ozdoba i idealnie sprawdzi się w każdym wnętrzu, ja wybrałam szary kubeczek, bo takie kolory dominują w moim salonie. A nawet i Rudzik zainteresował się nową dekoracją, obecnie kubeczek z chrobotkiem ma się dobrze i nawet koty mu nie straszne. Uważam, że w każdym mieszkaniu chrobotek znajdzie swoje miejsce i nie jest to zbędny wydatek, a przede wszystkim piękna dekoracja, np. w postaci galerii obrazów.
Zobaczcie sami, czyż nie jest uroczy?
Myślę, że chrobotek będzie także idealnym pomysłem na prezent.
Chrobotek na zbliżeniu prezentuje się idealnie..
Serdecznie Was zapraszam do odwiedzenia Justyny na Instagramie oraz na Facebooku. Koniecznie musicie zobaczyć jakie cuda tworzy.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Też mam chrobotka od Pani Kropki i jest świetny! Zdobi moją łazienkę *.*
OdpowiedzUsuńO widzisz, pierwsze słyszę o takim chrobotku :) Zaraz lecę, zerknę do Pani Justyny zobaczę jakie tworzy cuda :)
OdpowiedzUsuńPięknie się prezentuje, nadaje fajnego naturalnego klimatu. Chętnie bym widziała go i siebie
OdpowiedzUsuńŁadnie wygląda. I może by u mnie przeżył :)
OdpowiedzUsuńBardzo podobają mi się te roślinki. WYglądają obłędnie i doskonale wpasują się do nie jednego wnętrza. Dodatkowo są fajnym dodatkiem do zdjęć! :D
OdpowiedzUsuńZerknijcie na to - https://joniak-galeria.pl/o-artyscie/ Czy uważacie, że malarstwo Juliusza Joniaka robi różnicę? Można to traktować poważnie jako inwestycję? Czego można się realnie spodziewać? Pomysły?
OdpowiedzUsuń