sobota, 5 października 2019
Wyprawa do biblioteki i książka Katarzyny Michalak "Ogród Kamili" - recenzja
Chodzicie czasem do biblioteki? A może wolicie chodzić do księgarni i kupować książki? Ja lubię i to i to, zarówno zapach starych książek jak i nowych. Do biblioteki wybieram się kilka razy w miesiącu, lubię tam chodzić i na chwilę zapomnieć o świecie, wśród zapachu starych książek, wielkich półek i ciszy mogę przez chwile nie myśleć o problemach. Po prostu lubię to miejsce. Nie zmienia to faktu, że lubię czasem kupić jakąś fajną książkę i mieć ją w swojej małej, jeszcze małej biblioteczce.Ostatnio wybrałam się na poszukiwanie książek do Planety 11 w Olsztynie. Wybory jakich dokonałam to przypadkowe pozycje książkowe i w tych wyborach znalazła się książka Katarzyny Michalak "Ogród Kamili".
Wracając do tematu książek z biblioteki to zawsze mają foliowe okładki, ale niektóre z nich są bardzo zniszczone mimo, że taką okładkę posiadają.
Recenzja "Ogród Kamili" wyd. Znak Liternova
Przypadkowy wybór, ale gdzieś w czeluściach internetów znalazłam różne opinie na temat tej książki, jedne pochlebne inne nie. Chciałam sama się przekonać jaka jest ta książka i fajnie się składa, że wpadła w moje ręce.
Książka pochodzi z Serii Kwiatowej, Katarzyna Michalak tym razem przygotowała dla nas opowieść o losach Kamili. Autorka słynie z bestsellerowych powieści "Poczekajka" czy "Mistrz" (nie miałam okazji ich czytać) główne gatunki jej twórczości to skrajne wybory - powieść obyczajowa, fantastyka, sensacja i erotyk.
Na początku czytania książki "Ogród Kamili" można wywnioskować, że autorka "lubuję się" w temacie romansu. Postać Kamili to barwna, rozmarzona i romantyczna, ale także odpowiedzialna i rozważna młoda kobieta. Życie jej nie rozpieszcza, kiedy w wieku szesnastu lat zostaje sierotą, jej ukochana matka umiera i zostawia ją pod opieką ciotki. Ciotka Łucja pomaga jej przeżyć czas żałoby, dając jej schronienie w swoim małym mieszkanku w bloku. Minęło także sporo czasu kiedy miłość Kamili do pewnego mężczyzny znikła, wciąż pisuje do "Niego" emalie i nie może o "Nim" zapomnieć. W głowie Kamili rodzą się marzenia o szczęśliwej rodzinie, małym domku i gromadce dzieci.
Książka jest ciekawa, chociaż jak na mnie dużo się w niej dzieje. Raczej na długie wieczory, jeśli lubicie trochę romansu, naiwności i miłości - to coś dla Was. Ja należę do osób odważnych, walczących o swoje, tego właśnie brakuje mi w bohaterce książki. Wiele nas różni, ale jak kobieta z kobietą - myślę, że mogłabym nawiązać jakiś kontakt z Kamilą, kto wie - może przy mnie zyskałaby więcej odwagi.
Podoba mi się, że w książce mamy różne rozdziały - każdy z nich o innym gatunku róż. Podsumowując książka a raczej bajka dla dorosłych pozwala mi zobaczyć inny świat - inny niż ten w którym żyję na co dzień. Można się trochę rozmarzyć, trochę popłakać, ale także zadać sobie pytanie "Czemu Kamila tak postępuję?"
Książka dedykowana Przyjaciółkom Katarzyny Michalak, na które zawsze może liczyć.
"Rosa rugosa - któż nie zna tej skromnej dzikiej róży, (...) Może dzika róża popada w zapomnienie, ustępując miejsca swym szlachetnym krewniaczkom, ale o ileż uboższe byłyby polskie krajobrazy bez tej pięknej zwyczajnym pięknem róży..." - ROZDZIAŁ VII
Jak myślicie czy Kamila znalazła swoją miłość i czy książka ma szczęśliwe zakończenie ?
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Książka wydaje się być taka zwykła z historią jak w wielu innych. Ciekawa jestem jaka jest tak dokładnie, ale o tym mogę się przekonać czytają ją osobiście
OdpowiedzUsuńCzasem takie zwykłe książki też są potrzebne :)
UsuńNie lubię kupować książek, nie lubię ich trzymać w domu. Mam tylko kilka, które uwielbiam i do których lubię wracać lub które dostałam. Poza tym kocham swoją bibliotekę :)
OdpowiedzUsuńOj Kochana ja mam chyba z 3 regały książek - bez książek dom jest nijaki :)
UsuńKiedyś bywałam stałą bywalczynią biblioteki :) teraz moja biblioteczka się zapełnia z czego bardzo się cieszę. Czasem lubię takie lekkie i przyjemne lektury, jestem ciekawa zakończenia.
OdpowiedzUsuńSuper :) mnie ostatnio właśnie naszło na pójście do biblioteki :) ale swoją domową też uzupełniam :)
UsuńMichalak lubię, a tej pozycji chyba nie czytałam
OdpowiedzUsuń